Zawyżenie wartości bądź wniesienie wadliwego wkładu niepieniężnego w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością – jak to naprawić?

Zawyżenie wartości bądź wniesienie wadliwego wkładu niepieniężnego w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością – jak to naprawić?

utworzone przez | lis 25, 2022 | Prawo spółek

Wnoszenie wkładów niepieniężnych (aportów) do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest znacznie mniej sformalizowane, niż ma to miejsce w spółce akcyjnej. Nie ma w tym przypadku kontroli biegłych, czy sądu co do wartości przyjętych wkładów. Stąd bierze się niebezpieczeństwo wadliwości bądź zawyżania wartości aportów.

Istotne: Zagrożenie wadliwości i zawyżania wartości aportu istnieje zarówno przy tworzeniu spółki, jak i przy podwyższaniu kapitału zakładowego.

Z wadliwym aportem mamy do czynienia, gdy wkład niepieniężny wspólnika posiada wady fizyczne i prawne, które powodują, że jego wartość i przydatność staje się mniejsza od określonej w umowie spółki. Wadliwy aport to zatem taki, który stanowi różnicę między wartością przyjętą w umowie spółki z ograniczoną a jego wartością zbywczą. Różnicę tę wspólnik jest zobowiązany wyrównać. Umowa spółki może przewidywać, że spółce przysługują wówczas także inne uprawnienia (art. 14 § 2 k.s.h.).

Istotne: Inne uprawnienia, to na przykład określenie zasad odpowiedzialności odszkodowawczej, kar umownych, umorzenia udziałów.

Od wadliwego wkładu niepieniężnego należy odróżnić jego przeszacowanie. Kwestię przeszacowania aportu reguluje art. 175 § 1 i 2 k.s.h. Na mocy tego przepisu, jeżeli wartość wkładów niepieniężnych została znacznie zawyżona w stosunku do ich wartości zbywczej w dniu zawarcia umowy spółki, wspólnik, który wniósł taki wkład, oraz członkowie zarządu, którzy, wiedząc o tym, zgłosili spółkę do rejestru, obowiązani są solidarnie wyrównać spółce brakującą wartość. Od obowiązku tego wspólnik oraz członkowie zarządu nie mogą być zwolnieni.

Istotne: Omawianą normą objęte są więc dwie sytuacje. Po pierwsze, wartość aportu zostaje znacznie zawyżona w stosunku do ich wartości zbywczej, przy czym wartość zbywcza oznacza zwykłą cenę, jaką można było uzyskać przy zbyciu aportu w dniu zawarcia umowy spółki. Skutkiem takiego działania jest przyjęcie wyższej wartości wkładu niż ma on w rzeczywistości. Taki stan rzeczy przełoży się na nieadekwatną wartość udziałów w kapitale zakładowym. Po drugie, do takiej sytuacji dochodzi tylko w dniu zawarcia umowy spółki lub w chwili podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego.

Przeciwieństwem zawyżenia wartości aportu jest jego zaniżenie. Polega ono na przyznaniu w zamian za wniesione wkłady mniejszej ilości udziałów w kapitale zakładowym, niż wynika to z wartości tych wkładów.

CO NA TO SĄD?

Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 kwietnia 1993 r., III CZP 23/93, OSNC 1993, nr 10, poz. 172, zaniżenie wartości wnoszonego wkładu niepieniężnego dla pokrycia udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nie powoduje nieważności umowy zawiązanej przez taką spółkę; pozostaje też bez wpływu na odpowiedzialność spółki w razie jej niewypłacalności.

Odpowiedzialność za wnoszenie znacznie zawyżonych wkładów niepieniężnych została scedowana na wspólników, niezależnie od ich świadomości w tym względzie oraz na członków zarządu, którzy wiedząc, że doszło do zawyżenia złożył wniosek o wpis do rejestru. Jednakże odpowiedzialność  wspólników i członków zarządu jest solidarna.

CO NA TO SĄD?

Zgodnie z tezą wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2002 r., I CKN 1315/00, LEX nr 75349, bez znaczenia na płaszczyźnie odpowiedzialności pozostaje kwestia winy czy jej braku pod stronie wspólnika.

Istotne: Wspólnicy i członkowie zarządu obowiązani są do wyrównania różnicy pomiędzy wartością zbawczą a wartością przyjętą w umowie spółki. Można to nazwać odpowiedzialnością za brakującą wartość aportu wobec spółki, nie zaś wobec wspólników czy wierzycieli, w ramach której obowiązuje sześcioletni termin przedawnienia (art. 118 k.c.).

O bezwzględnym charakterze odpowiedzialności świadczy fakt, że nie można zwolnić obecnych i byłych wspólników, jak również obecnych i byłych członków zarządu od tej odpowiedzialności w drodze czynności prawnych lub innych. Spółka może się jednak zdecydować na dochodzenie roszczeń tylko od zarządu, nie zaś od wspólników.

Wniesienie wadliwego aportu, podobnie, jak przeszacowanie jego wartości powoduje powstanie istnienia sporu pomiędzy spółką a członkiem zarządu, który złożył nieprawdziwą informację o pełnym pokryciu kapitału zakładowego do rejestru. Taki członek zarządu nie może reprezentować spółki w procesie.

Na tę okoliczność ustawodawca przewidział, że w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wierzycieli (art. 210 § 1 k.s.h.). Jednocześnie istnieje możliwość powołania pełnomocnika uchwałą zgromadzenia wspólników, która zostaje podjęta przy wykorzystaniu wzorca udostępnianego w systemie teleinformatycznym (art. 210 § 11 k.s.h.). Jeżeli jednak wspólnik spółki jednoosobowej jest jedynym członkiem zarządu, wówczas obowiązują szczególne zasady reprezentacji, jeżeli chodzi o zawierane umowy i spory ze spółką. Czynność prawna między tym wspólnikiem a reprezentowaną przez niego spółka wymaga bowiem zachowania formy aktu notarialnego. O każdorazowym dokonaniu takiej czynności prawnej notariusz zawiadamia sąd rejestrowy za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (art. 210 § 2 k.s.h.). Od wymogu zachowania formy aktu notarialnego z samym z sobą istnieje jeden istotny wyjątek. Polega on na tym, że dla czynności prawnej dokonywanej przy wykorzystaniu wzorca udostępnionego w systemie teleinformatycznym, nie jest wymagana konieczność zachowania formy aktu notarialnego (art. 210 § 3 k.s.h.).

PRZYKŁAD Z ŻYCIA WŹIĘTY

W umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zawartą klauzulę, mocą której kapitał zakładowy wynosi 15 000 złotych. Wspólnik Adam Cabała wnosi wkład pieniężny na pokrycie kapitału zakładowego w wysokości 8000 złotych. Otrzymuje za to 80 udziałów. Kolejny wspólnik Marek Walczak wnosi wkład pieniężny w wysokości 3000 złotych. Otrzymuje w zamian 30 udziałów. Jeszcze inny wspólnik Tomasz Nawrocki decyduje się na pokrycie kapitału zakładowego wkładem niepieniężnym. Wnosi on meble wycenione na kwotę 4000 zł. Uzyskuje w zamian 40 udziałów. Jako jedyny członek zarządu zostaje powołany Marcin Wysocki, który ma świadomość, że meble są stare i zniszczone. Mają tym samym liczne wady fizyczne. Marcin Wysocki powołuje rzeczoznawcę majątkowego, a ten wycenia meble na kwotę 2000 złotych. O tym wszystkim nic nie wiedzą pozostali wspólnicy. Pomimo wiedzy o zaniżonej wartości mebli w związku z wadliwością, Marcin Wysocki składa do sądu rejestrowego oświadczenie o pokryciu kapitału zakładowego. W spółce nie powołano rady nadzorczej. Należy w tak przedstawionym stanie faktycznym wyjaśnić, że jedynie spółka jest legitymowana do wystąpienia o zwrot brakującej kwoty 2000 złotych. Takich samodzielnych uprawnień nie ma wspólnik Adam Cabała, chociaż wniósł wkład o najwyższej wartości, podobnie jak Marek Walczak. Legitymowanymi po stronie spółki do wyrównania wartości brakującego wkładu są solidarnie wnoszący meble Tomasz Nawrocki oraz jedyny członek zarządu Marcin Wysocki. Spółka znajduje się jednak w sporze z jedynym członkiem zarządu. Z tego powodu Marcin Wysocki nie może reprezentować spółki w sporze. Nie chodzi tu jednakże o czynność prawną pomiędzy jedynym członkiem zarządu a spółką, która wymagałaby zachowania formy aktu notarialnego, ale o istniejący spór. W związku z brakiem powołania rady nadzorczej, wspólnicy Adam Cabała i Marek Walczak są legitymowani do tego, aby zwołać zgromadzenie wspólników, które powoła pełnomocnika do reprezentowania spółki.

PODSUMOWANIE – PORADNIK PRAKTYCZNY

  1. Wyrównanie brakującej wartości wkładu niepieniężnego, i to zarówno w przypadku przeszacowania, jak i jego wadliwości, zawsze obciąża wspólnika, niezależnie od świadomości co do tego zaniżenia. Natomiast członek zarządu odpowiada za świadome zawyżenie wartości aportu.
  2. Aport zawyżony, to taki, którego wartość przyjęta jako podstawa ustalenia ilości i wartości nominalnej objętych w zamian udziałów, jest wyższa od jego wartości zbywczej. Oznacza to w praktyce, że udziały objęte przez wspólnika nie zostają pokryte w pełni wnoszonym przez wspólnika wkładem niepieniężnym.
  3. Wspólnicy, którzy prawidłowo wnieśli wkład, nie są uprawnieni do tego, aby domagać się wyrównania wartości kapitału zakładowego. Takim legitymowanym czynnie pozostaje wyłącznie spółka.
  4. Wspólnicy Adam Cabała i Marek Walczak chociaż nie mogą wystąpić z powództwem o wyrównanie wartości w związku z wadliwością wniesionego wkładu, to mogą wystąpić o sądowe upoważnienie do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, jeżeli nie zrobi tego zarząd w terminie dwóch tygodni od dnia przedstawienia żądania (art. 237 k.s.h.).
  5. Wspólnicy, którzy wnieśli zaniżony lub wadliwy wkład są zwykle zainteresowani w tym, aby uniknąć odpowiedzialności. Podobnie będzie z członkami zarządu, którzy złożyli nieprawdziwe oświadczenie o wartości aportu. Stąd uczciwi wspólnicy powinni dążyć do ustanowienia nowego zarządu lub pełnomocnika, z tym jednak zastrzeżeniem, że nie może być on wskazany w samej umowie spółki lub ustanowiony w trybie uchwały podjętej poza zgromadzeniem wspólników. Pełnomocnik taki reprezentuje spółkę w sporze, a jeżeli brak uchwały o ustanowieniu takiego pełnomocnika, sąd właściwy do rozstrzygnięcia powództwa wyznacza kuratora spółki (art. 253 § 2 k.s.h.).

Autor: dr Mariusz Korcyl

Radca Prawny

 

Autor Mariusz Korcyl Radca Prawny

Mariusz Korcyl

Radca prawny z pasją, ze szczególnym uwzględnieniem prawa spółek!

 

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *