Zbycie udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością może dotyczyć całości udziału, jego części lub ułamkowej części. Do dokonania takiej czynności wymaga się formy pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi (art. 180 § 1 k.s.h.).
Istotne: Za dopuszczalne przyjmuje się dokonanie uznania podpisu przed notariuszem w dacie późniejszej aniżeli data złożenia podpisów na umowie przenoszącej udział. W takim jednak wypadku datą zawarcia umowy będzie data notarialnej legalizacji.
CO NA TO SĄD?
Jak orzekł Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 6 czerwca 2012 r., III CZP 22/12, Biul. SN 2012, nr 6, s. 7, z zawarciem umowy zbycia udziałów może wiązać się konieczność dokonania odpowiednich wpisów w rejestrze przedsiębiorców. Z tych względów sąd rejestrowy może żądać przedstawienia tej umowy w ramach postępowania sądowego.
Istnieje jeszcze inna możliwość zbycia udziałów. Mianowicie w przypadku spółki, której umowa została zawarta przy wykorzystaniu wzorca umowy, zbycie przez wspólnika udziałów jest możliwe przy wykorzystaniu wzorca udostępnionego w systemie teleinformatycznym. Oświadczenia zbywcy i nabywcy opatruje się kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym (art. 180 § 2 k.s.h.).
Istotne: Podpis notarialnie poświadczony zostaje zastąpiony podpisem elektronicznym, który w momencie złożenia wywołuje określone skutki prawne.
Wraz ze złożeniem podpisu w formie notarialnej lub przy pomocy systemu teleinformatycznego powstaje obowiązek zgłoszenia zmian wspólników, w tym złożenie opłaconego wniosku o przyjęcie do akt nowej listy wspólników oraz dokumentu listy wspólników podpisanej przez cały skład zarządu z wymienieniem liczby i wartości nominalnej udziałów każdego z nich oraz wzmianką o ustanowieniu zastawu lub użytkowania udziału (art. 188 § 3 k.s.h.).
Istotne: Każda czynność związana za zmianą stosunków polegających na wstępowaniu nowych podmiotów do spółki oraz zmianą struktury udziałów w odniesieniu do wspólników dotychczasowych wymaga zgłoszenia sądowi rejestrowemu nowej listy wspólników podpisanej przez wszystkich członków zarządu (art. 19 k.s.h.). Na złożenie nowej listy zarząd ma siedem dni od zawiadomienia. Sąd może wezwać do złożenia listy oraz nałożyć grzywnę (art. 24 KRS).
PRZYKŁAD Z ŻYCIA WŹIĘTY
Adam Gąsowski ma w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością 20 % udziałów. Jerzy Walczak ma z kolei 40 % udziałów. Natomiast Tomasz Klaczak ma pozostałe 40% udziałów. Zgodę na zbycie udziałów przez Jerzego Walczaka wyrazili w drodze uchwały wspólnicy. Było to zgodne z postanowieniami umowy spółki. Po podjęciu uchwały Jerzy Walczak sprzedaje swoje udziały Jackowi Lewczakowi w oparciu o akt notarialny. Taka umowa spółki jest ważna, ponieważ forma aktu notarialnego jest wyższą formą niż forma pisemna z podpisem notarialnym. Jako, że Jerzy Walczak miał więcej niż 10 % udziałów w spółce, w rejestrze umieszcza się dane polegające na oznaczeniu wspólników posiadających samodzielnie lub łącznie z innymi co najmniej 10 % kapitału zakładowego oraz ilość posiadanych przez tych wspólników udziałów i łączną ich wysokość (art. 38 pkt 8c KRS). Wspólnicy powinni również dostarczyć umowę zbycia udziałów bądź uchwałę, na podstawie której doszło do zbycia udziałów, nową listę wspólników, nową listę uprawnionych do powołania zarządu. Opłata sądowa od takiego wniosku wynosi 40 złotych.
PODSUMOWANIE – PORADNIK PRAKTYCZNY
- Jeżeli w wyniku zbycia udziału wspólnik, który posiadał uprzednio więcej niż 10 % udziałów, będzie posiadał mniej niż 10 % udziałów, konieczne będzie złożenie wniosku do KRS o wykreślenie takiego wspólnika.
- Jeżeli w wyniku nabycia udziałów nabywający wspólnik będzie posiadał mniej niż 10 % udziałów, nie będzie konieczne składanie wniosku do KRS o wpisanie takiego wspólnika, a w tym o wykreślenie z KRS danych zbywającego wspólnika bądź zmianę posiadanych przez niego udziałów.
- Sąd zwykle nie kontroluje ważności zbycia udziałów. Może jednak zażądać dokumentu sprzedaży udziałów, jeżeli ma wątpliwości.
- Lista wspólników składana do sądu rejestrowego musi zostać podpisana przez cały skład zarządu.
Autor: dr Mariusz Korcyl
Radca Prawny
0 komentarzy